Aktualności

Ewangelia na niedzielę: Przyjdź na Ucztę! [KOMENTARZ]

ewangelia-na-niedziele-przyjdz-na-uczte-komentarz

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza:

Jezus w przypowieściach mówił do arcykapłanów i starszych ludu: «Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść.

Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem: „Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem moją ucztę; woły i tuczne zwierzęta ubite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę!” Lecz oni zlekceważyli to i odeszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa, a inni pochwycili jego sługi i znieważywszy, pozabijali.

Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić. Wtedy rzekł swoim sługom: „Uczta weselna wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie”. Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala weselna zapełniła się biesiadnikami.

Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka nieubranego w strój weselny. Rzekł do niego: „Przyjacielu, jakże tu wszedłeś, nie mając stroju weselnego?” Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: „Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych». [Mt 22, 1-10]

Kiedy słuchamy Jezusowej przypowieści, dziwimy się reakcji jego poddanych. Byli wśród nich tacy, którzy wymordowali królewskich wysłanników. Król w odpowiedzi nakazał wojsku wytracić zabójców, a miasto ich spalić. Widzimy okrutnego władcę, który odpowiada siłą. Przecież król wystosował do swojego ludu zaproszenie. Jak sama nazwa wskazuje, w wolności serca mogę na nie odpowiedzieć pozytywnie bądź negatywnie.

Drugim motywem zapisanym w dzisiejszej Ewangelii, który również nas zadziwia, jest usunięcie z grona biesiadników człowieka nieubranego w strój weselny. Zauważmy, że przecież biesiadnicy zostali zebrani z rozstajnych dróg, władca zaprosił złych i dobrych. 

Możemy dziwić się głupocie, pysze, zaślepieniu poddanych z przypowieści. A przecież ta historia powtarza się nieustannie. I to nie w odniesieniu do jakiegoś ziemskiego monarchy, lecz do samego Boga – Króla nieba i ziemi. Eucharystia, to przecież Uczta miłości, na którą zaprasza nas Pan. To niesamowite, jak nasz Pan jest wielkoduszny i hojny. Zaprasza i czeka. Nie zraża się obojętnością człowieka. Wciąż posyła swoje zaproszenie: „Pamiętaj abyś dzień święty święcił!”. Wszyscy są zaproszeni na Ucztę Eucharystyczną. Ilu na zaproszenie Króla odpowiada? Może 20%. A gdzie pozostali? Mają swoje, ważniejsze – jak im się wydaje – sprawy: działkę, biznes, zakupy, rekreację. A przecież nikt z nas nie wie, która niedziela będzie ostatnią w naszym życiu.

Nie lekceważmy zaproszenia na niedzielną Eucharystię, bo tu zawarte jest także zaproszenie na Ucztę Zbawionych w niebie.

Ks. Jakub

0 Komentarzy
Udostępnij