Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. zostawił swój dom, powierzył swym sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał.
Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, do wszystkich mówię: Czuwajcie!» (Mk 13, 33-37)
Kryzysowy Adwent
W natłoku codzienności, w tym pędzie, któremu dajemy się porwać, koniecznym jest przypominanie sobie o celu naszej wędrówki. Adwent rozpoczyna rok liturgiczny, w trakcie którego po raz kolejny powtarzamy sobie historię zbawienia, historię, która nie jest zamknięta, bo my w niej uczestniczymy. Rok liturgiczny przypomina nam i czyni nas uczestnikami wielkich rzeczy, które Bóg dla nas zgotował. Trzy najważniejsze to: stworzenie świata i człowieka, wcielenie Syna Bożego i zbawienie.
Czujność może mieć negatywny charakter: ktoś lub coś nam zagraża, a my wiemy, że wróg nie śpi i że nieprzyjaciel natury ludzkiej nie spocznie! Szatan atakuje w ciągu dnia i z wieczora i o północy, i o pianiu kogutów i rankiem. Nie spocznie w tej wojnie o duszę i ciało i świat! Skąd tyle zniszczeń i wojen? Skąd degradacja środowiska naturalnego?
Czujność może mieć też sens pozytywny: zachowujemy ją w oczekiwaniu na powtórne przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa. To jest cel adwentowej drogi!
Łatwo jest zasnąć, bo senność nas dopada szczególnie w chwili kryzysu. Warto wykorzystać swoje potknięcia i zachwiania – z kryzysu też można wyciągnąć dobre owoce.
Kryzys przyszedł niespodziewanie? Czy aby na pewno? Czy w wielu wypadkach nie jest on owocem zapomnienia się, a dokładnie zapomnienia o Najważniejszym?
Ks. Jakub